Od jakiegoś czasu(dokładnie to od zawsze od kiedy tylko używam C-Geo) nurtuje mnie pewien problem, który nasila się ostatnimi czasy.
A mianowicie...strasznie wolno chodzi o ile się nie zawiesi

W programie jest coraz więcej dodatków, rozszerzeń, funkcji, łatek i wodowtrysków, a nie ma podstaw tj. wykorzystywanie wielu rdzeni procesora

Normalnie trafia mnie szlag jak przy otwieraniu WMS jest brak odpowiedzi, , jak przy przesuwaniu mapy muli zanim odświeży okno, jak obliczenia pliku z GPS'a(2tyś pikiet) trwa wieczność, jak przy imporcie pliku GML(ostatnio modny temat) zawiesiło się na iluś tam tysiącach-"kontrola etykiet", podczas której nie można nic zrobić...nawet oddychać. Od 40 min wisi i to już drugi raz, a procesor obciążony tylko w 30% :/
Ogólnie program super, kombajn jakich nie ma...ale czemu zatrzymał się w czasach kiedy raczkował, a komputery nie mają niewiele wspólnego z tymi obecnie?
I teraz chciałby człowiek zainwestować nowy komputer(choć ten do najwolniejszych nie należy)... ale już widzę czym będę rzucał w monitor jak wydam kasę a tu dalej będzie po staremu :/
Także ponawiam pytanie: czy są jakieś szanse na zmiany i dostosowanie programu do nowych realiów?
Pozdrawiam
PS. A może jest coś co trzeba zmienić w ustawieniach i będzie hulać? Może tylko Ja mam taki problem
