Po wschodniej stronie są znaki graniczne, bo jeden sąsiad dokonywał podziału swojej działki, więc był tam zaproszony geodeta, który wznowił znaki. Nie ma problemu. Po zachodniej stronie drugi sąsiad bez uzgodnienia ze mną co roku "poprawia rów", którym spływa z góry woda po deszczu. Ponoć ten rów miał być w granicy naszych działek, ale mam wrażenie, że z każdym rokiem rów jest coraz dalej w stronę mojej działki. Inni sąsiedzi też to zauważyli.
Chciałabym mieć pewność dokąd dokładnie sięga moja działka, by zrobić jakieś ogrodzenie. Chyba nie mogę liczyć na współpracę sąsiada. Chcę aby powierzchnia mojej ziemi pozostała taka, jak w akcie notarialnym w chwili zakupu. Czy geodeta tylko na podstawie map i znaków granicznych po jednej stronie działki, wskaże mi (i sąsiadowi), gdzie jest ta druga granica? Nie chcę konfliktu, bo czeka mnie jeszcze z tym sąsiadem ustanawianie drogi koniecznej. Nawet mogłabym zgodzić się, żeby przesunął się w moją stronę i zamienił ten kawałek na drogę, ale to trzeba zrobić formalnie, uczciwie i dokładnie.
O co powinnam poprosić geodetę ? Wznowienie znaków? rozgraniczenie? Od czego zacząć ? Jaką usługę geodezyjną zamówić? Ile to może kosztować ? Proszę o radę. Anna
