Mapa cyfrowa

Dyskusje na dowolne tematy "około-geodezyjne". Zapraszamy !
Awatar użytkownika
oakpil
____
____
Posty: 124
Rejestracja: 09 paź 2007, 18:01
Lokalizacja: wlkp

Mapa cyfrowa

Post autor: oakpil »

Witam,
mam pytanie do kolegow geodetow (jako mlody poczatkujacy geodeta:) )
mam zlecenie na mapkke na obszar okolo 2 ha w obszarze zabudowanym dosyc sporo szczegolow i zamawiajacy chce rowniez postac cyfrowa pod AutoCada i moja watpliwosc to ile dodatkowo za takie cos doliczyc poniewaz nikt na moim obszarze jeszcze czegos takiego nie robil (male miasto) nie mam sie tez kogo spytac
No ichyba sama wektoryzacja wystarczy czy tez wykonac digitalizacje?
mypal
___
___
Posty: 97
Rejestracja: 13 kwie 2006, 20:09

Post autor: mypal »

Jeżeli chodzi o cenę, to sam najlepiej powinieneś wiedzieć ile czasu poświęcisz na zrealizowanie takiego zlecenia. Więc najlepiej zrobić to wg. własnego uznania. Ceny nie są sztywne. Każda robota jest inna. Poza tym w zależności od regionu jest spore zróżnicowanie cen.
I wyjaśnij o co Ci chodzi z tą digitalizacją i wektoryzacją. Z kontekstu w jakim użyłeś tych terminów wydaje mi się że coś pokręciłeś. Efekt końcowy obydwóch czynności będzie taki sam tzn. mapa wektorowa, natomiast dojście do niej będzie się różniło narzędziami wykorzystywanymi po drodze. Przy wektoryzacji skanujesz mapę analogową i wpasowujesz raster, natomiast przy digitalizacji posługujesz się digitalizerem (chyba juz nikt z tego nie korzysta).
Pozdrawiam
mypal
greywolf
____
____
Posty: 111
Rejestracja: 21 mar 2005, 10:01
Lokalizacja: Już nie z Podhala ;)

Digitalizacja

Post autor: greywolf »

No może nie do końca z tą digitalizacją i digitalizerem.
Digitalizacja (lub też numeryzacja) to po prostu każde przekształcenie analogowej mapy w cyfrową. Także uzyskanie postaci rastrowej mapy wraz z wpasowaniem georeferencyjnym jest digitalizacją.
A wektoryzacja to zapis danych w postaci numerycznej umożliwiający odtworzenie danych wektorowych zapisanych jako łańcuch par współrzędnych punktów załamania obiektów.
Może niepotrzebna dygresja ale skoro już ktoś pisał na ten temat...
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
mypal
___
___
Posty: 97
Rejestracja: 13 kwie 2006, 20:09

Post autor: mypal »

Ja jednak pozostane przy swoim zdaniu. Tak mnie uczono.
Tutaj można sprawdzić że nie jestem odosobniony w tym poglądzie: http://www.izdebski.edu.pl/WykladySIT/WykladSIT_05.pdf
Pozdrawiam
mypal
greywolf
____
____
Posty: 111
Rejestracja: 21 mar 2005, 10:01
Lokalizacja: Już nie z Podhala ;)

Post autor: greywolf »

mypal pisze:Ja jednak pozostane przy swoim zdaniu. Tak mnie uczono.
Tutaj można sprawdzić że nie jestem odosobniony w tym poglądzie: http://www.izdebski.edu.pl/WykladySIT/WykladSIT_05.pdf
Ja również :)
Jedno nie przeczy drugiemu, w tym przypadku. Digitizer jest zwany w tym wykładzie "urządzeniem". I jako urządzenie zewnętrzne jest ok. Ale ten sam proces opisany w tekscie stosuje się w klasycznym wpasowaniu rastra, gdzie rolę "urządzenia (digitizera)" przejmuje dowolny soft (nakładka, aplikacja itd), czyli narzędzie wewnętrzne aplikacji. W związku z tym digitalizacja to jest to przekształcenie do postaci cyfrowej. Niezależnie od nazwy wykorzystanego do tego narzędzia-urządzenia :).
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
mypal
___
___
Posty: 97
Rejestracja: 13 kwie 2006, 20:09

Post autor: mypal »

A wg. mnie jest to nadinterpretacja :lol:
Nie ma zgody między nami. Ale wiem o co Ci chodzi.
Może trzeba się zwrócić do prof Miodka o wykład na temat etymologii słowa cy... wróc, słowa digitalizacja. :?: :D
Pozdrawiam
mypal
ODPOWIEDZ