Czym różni się odszukanie od wznowienia granic
Czym różni się odszukanie od wznowienia granic
Witam,
w związku z tym że jestem laikiem w tym temacie byłbym wdzięczny za poradę odnośnie czym różni się wznowienie od odszukania granic. Na dzień dzisiejszy wiem tylko tyle że odszukanie jest dużo tańsze. Jednak czy warto w to wejść i zaoszczędzić czy lepiej wydać więcej i zrobić wznowienie. Chodzi mi różnież o to co daje mi większą pewność (chodzi o to żeby nikt nie mógł mi pote powiedzieć że zabrałem mu jego część działki). Jeden z geodetów namawiał mnie na odszukanie twierdząc że to pewne, tańsze i szybsze rozwiązanie, ale czy napewno miał rację??
Za wszelkie porady będę niezmiernie wdzięczny.
Z poważaniem
Bartosz M.
w związku z tym że jestem laikiem w tym temacie byłbym wdzięczny za poradę odnośnie czym różni się wznowienie od odszukania granic. Na dzień dzisiejszy wiem tylko tyle że odszukanie jest dużo tańsze. Jednak czy warto w to wejść i zaoszczędzić czy lepiej wydać więcej i zrobić wznowienie. Chodzi mi różnież o to co daje mi większą pewność (chodzi o to żeby nikt nie mógł mi pote powiedzieć że zabrałem mu jego część działki). Jeden z geodetów namawiał mnie na odszukanie twierdząc że to pewne, tańsze i szybsze rozwiązanie, ale czy napewno miał rację??
Za wszelkie porady będę niezmiernie wdzięczny.
Z poważaniem
Bartosz M.
Witam.
Z poniższego tekstu domyślam się, że chodzi o:
- rozgraniczenie, to postępowanie administracyjne, które jest złożone i bardzo czasochłonne
i
- wznowienie znaków granicznych może wystąpić między innymi po przeprowadzonym
postępowaniu rozgraniczeniowym.
Jeżeli chodzi o „wyższość świąt nad świętami” to są dwa różne postępowania;
rozgraniczenie prowadzi do ustalenia przebiegu granic i ich utrwalenia.
a
wznowienie prowadzi do wznowienia ustalonych uprzednio znaków granicznych.
Proponuję zapoznać się z:
USTAWA
z dnia 17 maja 1989 r.
Prawo geodezyjne i kartograficzne.*
Rozdział 6
Rozgraniczanie nieruchomości
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRÓW SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI ORAZ ROLNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ
z dnia 14 kwietnia 1999 r.
w sprawie rozgraniczania nieruchomości.
(Dz. U. z dnia 20 maja 1999 r.)
oraz ewentualnie z:
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
Z poważaniem.
AM
Z poniższego tekstu domyślam się, że chodzi o:
- rozgraniczenie, to postępowanie administracyjne, które jest złożone i bardzo czasochłonne
i
- wznowienie znaków granicznych może wystąpić między innymi po przeprowadzonym
postępowaniu rozgraniczeniowym.
Jeżeli chodzi o „wyższość świąt nad świętami” to są dwa różne postępowania;
rozgraniczenie prowadzi do ustalenia przebiegu granic i ich utrwalenia.
a
wznowienie prowadzi do wznowienia ustalonych uprzednio znaków granicznych.
Proponuję zapoznać się z:
USTAWA
z dnia 17 maja 1989 r.
Prawo geodezyjne i kartograficzne.*
Rozdział 6
Rozgraniczanie nieruchomości
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRÓW SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI ORAZ ROLNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ
z dnia 14 kwietnia 1999 r.
w sprawie rozgraniczania nieruchomości.
(Dz. U. z dnia 20 maja 1999 r.)
oraz ewentualnie z:
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
Z poważaniem.
AM
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 20:09 przez geobiuro, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja może troszkę inaczej...
wznowienie to cała szopka, zaprasza się ludzi (sąsiadów), oni patrzą na granice które geodeta wznowił na podstawie pewnej dokumentacji (jeśli istnieje). Odszukanie granic geodeta również wykonuje w oparciu o tę samą dokumentację ale nie zaprasza się ludzi, punkty zaznacza się jedynie tymczasowo. Takie odszukanie jest przeważnie wystarczające gdy człowiek chce wybudować sobie ogrodzenie i potrzebuje granice, ale do niczego więcej. Jeśli chcesz mieć pewność i brak podejrzeń sąsiadów to lepiej wykonać wznowienie. Geodeta odpowiednio wcześniej zaprosi sąsiadów na grunt, wyznaczy granicę i pokaże wszystkim.
wznowienie to cała szopka, zaprasza się ludzi (sąsiadów), oni patrzą na granice które geodeta wznowił na podstawie pewnej dokumentacji (jeśli istnieje). Odszukanie granic geodeta również wykonuje w oparciu o tę samą dokumentację ale nie zaprasza się ludzi, punkty zaznacza się jedynie tymczasowo. Takie odszukanie jest przeważnie wystarczające gdy człowiek chce wybudować sobie ogrodzenie i potrzebuje granice, ale do niczego więcej. Jeśli chcesz mieć pewność i brak podejrzeń sąsiadów to lepiej wykonać wznowienie. Geodeta odpowiednio wcześniej zaprosi sąsiadów na grunt, wyznaczy granicę i pokaże wszystkim.
Pozdrawiam Rafał Kocierz
zacznę się chyba uczyś geodezji od nowa. Po raz pierwszysłyszę o czymś co nazywa się "odszukanie punktów granicznych" byłbym wdzięczny za jakąś podstawę prawną!!! wg mnie istnieją dwa rodzaje postępowania różniące się co do formy i treści
1 wznowienie punktów granicznych, a więc takich, które były ale uległy zniszczeniu, przesunięciu lub wątpliwe jest ich położenie. Oczywiście muszą być do tych punktów dane geodezyjne określające ich położenia, a więc dokumentacja pomiarowa. Jak z tego wynika dotyczy to postępowanie punktów granicznych, a nie granic!!!
2 rozgraniczenie to jest ustalenie zasięgu tytułu prawnego. W jego wyniku zostaje ustalony przebieg granic nieruchomości.
Reasumując. Jeżeli działka powstała w wyniku jakichś działan geodezyjnych typu podział, scalenie, rozgraniczenie itp to można dokonać wznowienia punktów granicznych- jest to postępowanie zwykle tańsze od rozgraniczenia. Oczywiście strona niezadowolona ze wznowionych punktów granicznych może wnosić sprawę do sądu np. o ochronę własności, ale to na swój wniosek i koszt oczywiście.
Rozgraniczenie zwykle droższe i z ryzykiem przeniesienia w postępowanie sądowe co wydłuża sprawę i znacznie podnosi koszty, jest w zasadzie jedynym postępowaniem, w którym zostają ustalone granice.
Jest jeszcze jeden myk obniżający koszty i omijający postępowanie rozgraniczeniowe w administracji- wniesienie do Sądu sprawy o ochronę własności gdyż w tym przypadku (jedynym) sąd może dokonać rozgraniczenia i orzec o granicy z pominięciem postępowania administracyjnego.
A jeżeli chodzi o oszczędności to jak mówi stare przysłowie; Tanie mięso psi jedzą!! Wnioski każdy wyciąga sam.
pozdrawiam wszystkich w temacie maciekwu
1 wznowienie punktów granicznych, a więc takich, które były ale uległy zniszczeniu, przesunięciu lub wątpliwe jest ich położenie. Oczywiście muszą być do tych punktów dane geodezyjne określające ich położenia, a więc dokumentacja pomiarowa. Jak z tego wynika dotyczy to postępowanie punktów granicznych, a nie granic!!!
2 rozgraniczenie to jest ustalenie zasięgu tytułu prawnego. W jego wyniku zostaje ustalony przebieg granic nieruchomości.
Reasumując. Jeżeli działka powstała w wyniku jakichś działan geodezyjnych typu podział, scalenie, rozgraniczenie itp to można dokonać wznowienia punktów granicznych- jest to postępowanie zwykle tańsze od rozgraniczenia. Oczywiście strona niezadowolona ze wznowionych punktów granicznych może wnosić sprawę do sądu np. o ochronę własności, ale to na swój wniosek i koszt oczywiście.
Rozgraniczenie zwykle droższe i z ryzykiem przeniesienia w postępowanie sądowe co wydłuża sprawę i znacznie podnosi koszty, jest w zasadzie jedynym postępowaniem, w którym zostają ustalone granice.
Jest jeszcze jeden myk obniżający koszty i omijający postępowanie rozgraniczeniowe w administracji- wniesienie do Sądu sprawy o ochronę własności gdyż w tym przypadku (jedynym) sąd może dokonać rozgraniczenia i orzec o granicy z pominięciem postępowania administracyjnego.
A jeżeli chodzi o oszczędności to jak mówi stare przysłowie; Tanie mięso psi jedzą!! Wnioski każdy wyciąga sam.
pozdrawiam wszystkich w temacie maciekwu
Witam
O granicę solidarnie dbają sąsiedzi tak jak to zapisane jest w :
USTAWA
z dnia 23 kwietnia 1964 r.
Kodeks cywilny
Dział II
Treść i wykonywanie własności
Art. 140 - 154
Z poważaniem
AM
Pozyskana wiedza z "odszukania" znaków granicznych jest nielegalna jeżeli niespełnia przesłanek, wnowienia znaków granicznych lub rozgraniczenia w postepowaniu administracyjnym, a użycie jej dla np. budowy ogrodzenia lub budnku zlokalizowanych względem tej granicy może skutkować powaznymi kłopotami ; prawnymi finansowymi.Po raz pierwszysłyszę o czymś co nazywa się "odszukanie punktów granicznych" byłbym wdzięczny za jakąś podstawę prawną!!! wg mnie istnieją dwa rodzaje postępowania różniące się co do formy i treści
O granicę solidarnie dbają sąsiedzi tak jak to zapisane jest w :
USTAWA
z dnia 23 kwietnia 1964 r.
Kodeks cywilny
Dział II
Treść i wykonywanie własności
Art. 140 - 154
Ma tę zaletę że koszty sądowe ponoszą strony solidarnie a to często, wiem z doswiadczenia, powstrzymuje sąsiadów od sporów granicznych.Rozgraniczenie zwykle droższe i z ryzykiem przeniesienia w postępowanie sądowe co wydłuża sprawę i znacznie podnosi koszty, jest w zasadzie jedynym postępowaniem, w którym zostają ustalone granice.
Z poważaniem
AM
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 23:37 przez geobiuro, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
AM
Maciekwu zapewne miał na mysli 'Znaki graniczne" a na to jest artykuł:mypal pisze:Ja też chyba zacznę uczyć się geodezji od nowa.
Na czym polega wznowienie punktów granicznych? Może jakaś podstawa prawna?
Z powazaniemUSTAWA
z dnia 17 maja 1989 r.
Prawo geodezyjne i kartograficzne.*
Rozdział 6
Rozgraniczanie nieruchomości
Art. 39. 1. Przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, ustalone uprzednio, mogą być wznowione bez przeprowadzenia postępowania rozgraniczeniowego, jeżeli istnieją dokumenty pozwalające na określenie ich pierwotnego położenia. Jeżeli jednak wyniknie spór co do położenia znaków, strony mogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.
2. Wznowienia znaków granicznych dokonują, na zlecenie zainteresowanych, podmioty prowadzące działalność gospodarczą i inne jednostki, o których mowa w art. 11.
3. O czynnościach wznowienia znaków granicznych zawiadamia się zainteresowane strony. Do zawiadomień stosuje się przepisy art. 32 ust. 1-4.
4. Z czynności wznowienia znaków granicznych sporządza się protokół.
5. Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio przy wyznaczaniu punktów granicznych ujawnionych uprzednio w ewidencji gruntów i budynków.
AM
oczywiście znaki graniczne !!!!!!!!!!!!!!!!! Mypal dzięki za czujność godną harcerza!!!! W tych sprawach musi być precyzja!!! Mea culpa!
A sprawa podstawy tak jak Geobiuro.
pozdrawiam i zastanawia się kto wymyśla te różne tajemnicze "procedury" wpuszczając klientów w maliny, a w zasadzie naciągając ich na koszty.
Swoją drogą przydałaby się jakaś procedura umożliwiająca "ustalenie " przebiegu linii granicznych w sytuacjach gdy właściciele nie są w sporze np. właśnie przy budowie płotu, albo konieczności wytyczenia budynku w ostrej styczności z granicą. Strony są zgodne mają interes aby załatwić to szybko ale z pełną skutecznością prawną. Na dzień dzisiejszy bie ma na to sposobu. Niestety.
pozdrawiam wszystkich w temacie
maciekwu

pozdrawiam i zastanawia się kto wymyśla te różne tajemnicze "procedury" wpuszczając klientów w maliny, a w zasadzie naciągając ich na koszty.
Swoją drogą przydałaby się jakaś procedura umożliwiająca "ustalenie " przebiegu linii granicznych w sytuacjach gdy właściciele nie są w sporze np. właśnie przy budowie płotu, albo konieczności wytyczenia budynku w ostrej styczności z granicą. Strony są zgodne mają interes aby załatwić to szybko ale z pełną skutecznością prawną. Na dzień dzisiejszy bie ma na to sposobu. Niestety.
pozdrawiam wszystkich w temacie
maciekwu
czyli wygąda na to że tyko w zachodniopomorskim a w szczególności w szczecinie wykonuje się odszukanie i wznowienie. według naszych geodetów wznowienie jest wyznaczeniem granic z powiadomieniem sąsiadów o granicach i skutkujące złorzeniem dokumentów w centrum dokumentacji. rozumiem z tego co piszecie że to co wg naszych specjalistów jest wznowieniem wg was jest rozgraniczeniem, a takie coś jak odszukanie jest niezgodne z prawem i jest to jedynie sposób naciągania na kase.
wracamy do początku. Postępowanie jakiekolwiek dotyczące granic jest postępowaniem nie tylko geodezyjnym ale dotykającym materii własności a więc zagadnieniem prawnym. Nie ma tu znaczenia jakieś nie poparte prawem wymysły nawet w swym przekonaniu najlepszych "specjalistów". Decydują przepisy prawa. A one są jednoznaczne. nie ma wnich takiego tworu jak odszukanie punktów granicznych. Jeżeli się mylę to proszę o podanie podstawy prawnej! Prawo geodezyjne przewiduje w tym zakresie dwa postępowania: rozgraniczenie czyli ustalenie zasięgu tytułu prawnego i wznowienie znaków granicznych czyli odtworzenie, a czasem odszukanie jeżeli np. został przysypany i nikt nie wie czy jest. Ale jest to procedura określona w Ustawie PGK jako wznowienie punktów granicznych. Na marginesie jest co do trybu wznawiania punktów granicznych stanowisko Gł Geodety wyjaśniające to postępowanie od strony technicznej. Na ile zgodne z przepisami to jak w sprawie wielu stanowisk Gł Geodety rzecz do dyskusji (vide sprawa Instr G-5 i stanowiska Rzecznika Praw Obyw. w tej sprawie jak i innych standardów- ale to osobny temat). I jak na dzień dzisiejszy wszelkie inne postępowania nie są skuteczne prawnie więc stwarzają Zleceniodawcy pozór załatwienia sprawy, a więc poniesienia kosztów z wątpliwym skutkiem. Tak na marginesie rozumiem, że procedura odszukania punktów nie wiąże się ze stabilizacją. Bo jeżeli coś zostało odszukane to jest tylko nikt tego nie mógł wcześniej znależć więc brak jest potrzeby stabilizacji czegoś co jest
Witam,
Chciałabym zapytać o koszt wznowienia granic. Geodeta do którego dzwoniłam mówił, że standard to ok. 500 zł za punkt, czyli jeśli u mnie ma być 4 punkty to 2000, czy to nie jest zbyt drogo? - Woj. świętokrzyskie
A tak w ogóle to kiedy trzeba wznawiać granice a kiedy nie jest to konieczne bo już nic z tego nie rozumiem i nie wiem czy ktoś nie chce mnie naciągnąć na koszty.
Chciałabym zapytać o koszt wznowienia granic. Geodeta do którego dzwoniłam mówił, że standard to ok. 500 zł za punkt, czyli jeśli u mnie ma być 4 punkty to 2000, czy to nie jest zbyt drogo? - Woj. świętokrzyskie
A tak w ogóle to kiedy trzeba wznawiać granice a kiedy nie jest to konieczne bo już nic z tego nie rozumiem i nie wiem czy ktoś nie chce mnie naciągnąć na koszty.
Mała dygresja
Do całej rozmowy, mam jeszcze jedną małą dygresyjkę z Centralnej Polski, jako ciekawostki branżowj.
Maciekwu jest przedstawicielem, jak to nazywam "szkoły galicyjsko-krakowskiej" i całe szczęście (me ideem). Ale jest też szkoła "warszawska" (też moja nazwa), w której pojawiło się TYCZENIE granic. Wypisz wymaluj "odszukanie" do budowy ogrodzenia. Ponieważ teraz na sporej części kraju jest już ewidencja numeryczna (nic nie mówię czy dobra czy zła), to w oparciu o nią "wytycza" się punkty graniczne... Też nieważne czy dobre czy złe. Wg niektórych takiego tyczenia się nie zgłasza, "kupuje" się współrzędne w ośrodku (sic!) i tyczy, nawet bez uprawnień, co niektórzy tłumaczą, że tyczenie jest w katalogu prac nie objętych obowiązkiem zgłoszenia. Zgroza!
Co do rozgraniczeń, to znam jeszcze inną anomalię. W postępowaniu rozgraniczeniowym (linia prosta, punkty graniczne to tzw. trójmiedze - niekoniecznie w terenach wiejskich
)zawiadamia się tylko dwie strony, a nie cztery! Tylko te które są na całym odcinku granicy objętej postępowaniem rozgraniczeniowym.
Maciekwu jest przedstawicielem, jak to nazywam "szkoły galicyjsko-krakowskiej" i całe szczęście (me ideem). Ale jest też szkoła "warszawska" (też moja nazwa), w której pojawiło się TYCZENIE granic. Wypisz wymaluj "odszukanie" do budowy ogrodzenia. Ponieważ teraz na sporej części kraju jest już ewidencja numeryczna (nic nie mówię czy dobra czy zła), to w oparciu o nią "wytycza" się punkty graniczne... Też nieważne czy dobre czy złe. Wg niektórych takiego tyczenia się nie zgłasza, "kupuje" się współrzędne w ośrodku (sic!) i tyczy, nawet bez uprawnień, co niektórzy tłumaczą, że tyczenie jest w katalogu prac nie objętych obowiązkiem zgłoszenia. Zgroza!
Co do rozgraniczeń, to znam jeszcze inną anomalię. W postępowaniu rozgraniczeniowym (linia prosta, punkty graniczne to tzw. trójmiedze - niekoniecznie w terenach wiejskich

[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
Koszt jest różny i to w zależności od regionu. Czasem zależy od nazwy np. pierwsze 2 pkt to 1200 zł netto + 500 zł za każdy następny. Ale to oczywiście wznowienie znaków granicznych.zenalka pisze:Witam,
Chciałabym zapytać o koszt wznowienia granic. Geodeta do którego dzwoniłam mówił, że standard to ok. 500 zł za punkt, czyli jeśli u mnie ma być 4 punkty to 2000, czy to nie jest zbyt drogo? - Woj. świętokrzyskie
A tak w ogóle to kiedy trzeba wznawiać granice a kiedy nie jest to konieczne bo już nic z tego nie rozumiem i nie wiem czy ktoś nie chce mnie naciągnąć na koszty.
Rozgraniczenie to inna bajka. Rozgraniczenie 2-ch sąsiadujących nieruchomości może kosztować i 3000 zł i więcej. Jeśli nieruchomości jest więcej to cena może wzrosnąć o 1000-1500 zł za każdą następną. Ale tutaj akurat tanio to nie znaczy dobrze, a nie zawsze drożej musi znaczyć lepiej. Dobrze zrobione rozgraniczenie to takie, które nie kończy się w sądzie... Tak mawiał mój pierwszy szef. Nie sposób odmówić mu racji.
Wznawiamy znaki graniczne jeśli uprzednio były ustalone (czyli opracowane geodezyjnie, zastabilizowane itd oraz jest dokumentacja zawierająca dane o ich położeniu).
Rozgraniczenie robimy w ostatniej kolejności. Najczęściej jak jest spór. Jak nie ma sporu zawsze można wybrnąć innymi (pokojowymi) sposobami.
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
nie rozumiem jednego. co tu mają do rzeczy jakieś szkoły? w końcu mamy jakieś obowiązujące przepisy. I to przepisy obowiązujące w całym kraju. więc stosunkowo łatwo powinno by móc określić co jest z nimi zgodne, a co nie. Reszta to nieuprawniona nadinterpretacja tych przepisów przeważnie przez ludzi, którzy uzurpują sobie prawo do dawania wykładni i interpretowania przepisów (zwykle na poziomie PODGK). Stąd w każdym Ośrodku inne wymagania, inne naliczanie opłat inne kompletowanie operatu. A obowiązują Nas te same przepisy i te same standardy. Ale to jak się okazuje teoria. Wystarczy porobić roboty w różnych częściach Polski i okazuje się, że w każdym terenie obowiązuje "inna geodezja"!!! To taka uwaga troche na marginesie. Z drugiej strony czy tak to powinno wyglądać?!!
pozdrawiam wszystkich
maciekwu
ps. co do ewidencji numerycznej to określanie położenia czegokolwiek, a w szczególności jakichkolwiek elementów granic w oparciu o jej dane przypomina mi taniec na linie!!! ale to osobny temat
pozdrawiam wszystkich
maciekwu
ps. co do ewidencji numerycznej to określanie położenia czegokolwiek, a w szczególności jakichkolwiek elementów granic w oparciu o jej dane przypomina mi taniec na linie!!! ale to osobny temat
Pisząc "szkoły" miałem na myśli nie tyle uczelnie, ale właśnie te "zwyczaje". Mimo to z praktyki i obserwacji widzę wyraźnie, że pewne pojęcia są różnie "widziane" w Polsce. Mniej więcej pokrywa się to z granicami dawnych zaborów, z tym, że szybciej się dogadają katastry "pruski z austriackim" niż z Kongresówką.maciekwu pisze:nie rozumiem jednego. co tu mają do rzeczy jakieś szkoły?
A co do interpretacji to "święta prawda", ale wynika raczej z braku standardów dotyczących wszystkich zakresów prac. Istniejące nie obejmują wielu dziedzin, w szczególności tych z zakresu nieruchomości.
Mam małą anegdotkę, która z grubsza może pokazać na czym problem polega, choć nie w geodezji.:
Na szkoleniu z zamówień publicznych jeden z wójtów lub skarbników uczestniczących skomentował część procedury PZP następującymi słowy: "Wiem, że ustawa PZP weszła w życie, ale U NAS SIĘ NIE PRZYJĘŁA..."

[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
Czytam tu różne wypowiedzi na temat prac przy granicach,o róznych szkołach "warszawskiej",z centralnej Polski czy krakowskiej,my geodeci ze szkoły "krzyzackiej" nigdy nie majstrujemy przy granicach bez zawiadomienia (w przypadku wznawiania znaków)stron.Tego wymaga przyzwoitośc i ranga zaufania społecnego wobec naszego fachu.Odszukuje sie znaki przy wielu czynnościach zwiazanych z pracami geodezyjnymi ale wznawianie znaków ma swoja procedure .Tyle "krzyzak"