Czym różni się odszukanie od wznowienia granic

Dyskusje na dowolne tematy "około-geodezyjne". Zapraszamy !
myslu

Czym różni się odszukanie od wznowienia granic

Post autor: myslu »

Witam,
w związku z tym że jestem laikiem w tym temacie byłbym wdzięczny za poradę odnośnie czym różni się wznowienie od odszukania granic. Na dzień dzisiejszy wiem tylko tyle że odszukanie jest dużo tańsze. Jednak czy warto w to wejść i zaoszczędzić czy lepiej wydać więcej i zrobić wznowienie. Chodzi mi różnież o to co daje mi większą pewność (chodzi o to żeby nikt nie mógł mi pote powiedzieć że zabrałem mu jego część działki). Jeden z geodetów namawiał mnie na odszukanie twierdząc że to pewne, tańsze i szybsze rozwiązanie, ale czy napewno miał rację??
Za wszelkie porady będę niezmiernie wdzięczny.
Z poważaniem
Bartosz M.
geobiuro
______
______
Posty: 553
Rejestracja: 19 mar 2005, 13:26

Post autor: geobiuro »

Witam.

Z poniższego tekstu domyślam się, że chodzi o:
- rozgraniczenie, to postępowanie administracyjne, które jest złożone i bardzo czasochłonne
i
- wznowienie znaków granicznych może wystąpić między innymi po przeprowadzonym
postępowaniu rozgraniczeniowym.

Jeżeli chodzi o „wyższość świąt nad świętami” to są dwa różne postępowania;
rozgraniczenie prowadzi do ustalenia przebiegu granic i ich utrwalenia.
a
wznowienie prowadzi do wznowienia ustalonych uprzednio znaków granicznych.

Proponuję zapoznać się z:

USTAWA
z dnia 17 maja 1989 r.
Prawo geodezyjne i kartograficzne.*
Rozdział 6
Rozgraniczanie nieruchomości

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRÓW SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI ORAZ ROLNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ
z dnia 14 kwietnia 1999 r.
w sprawie rozgraniczania nieruchomości.
(Dz. U. z dnia 20 maja 1999 r.)

oraz ewentualnie z:
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice
http://www.softline.xgeo.pl/phpBB/viewt ... ht=granice


Z poważaniem.
AM
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 20:09 przez geobiuro, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
FaFaL
Team
Team
Posty: 3198
Rejestracja: 11 lip 2005, 14:09
Lokalizacja: Opole..Kraków
Kontakt:

Post autor: FaFaL »

Ja może troszkę inaczej...
wznowienie to cała szopka, zaprasza się ludzi (sąsiadów), oni patrzą na granice które geodeta wznowił na podstawie pewnej dokumentacji (jeśli istnieje). Odszukanie granic geodeta również wykonuje w oparciu o tę samą dokumentację ale nie zaprasza się ludzi, punkty zaznacza się jedynie tymczasowo. Takie odszukanie jest przeważnie wystarczające gdy człowiek chce wybudować sobie ogrodzenie i potrzebuje granice, ale do niczego więcej. Jeśli chcesz mieć pewność i brak podejrzeń sąsiadów to lepiej wykonać wznowienie. Geodeta odpowiednio wcześniej zaprosi sąsiadów na grunt, wyznaczy granicę i pokaże wszystkim.
Pozdrawiam Rafał Kocierz
maciekwu
VIP
VIP
Posty: 1221
Rejestracja: 31 mar 2005, 19:17

Post autor: maciekwu »

zacznę się chyba uczyś geodezji od nowa. Po raz pierwszysłyszę o czymś co nazywa się "odszukanie punktów granicznych" byłbym wdzięczny za jakąś podstawę prawną!!! wg mnie istnieją dwa rodzaje postępowania różniące się co do formy i treści
1 wznowienie punktów granicznych, a więc takich, które były ale uległy zniszczeniu, przesunięciu lub wątpliwe jest ich położenie. Oczywiście muszą być do tych punktów dane geodezyjne określające ich położenia, a więc dokumentacja pomiarowa. Jak z tego wynika dotyczy to postępowanie punktów granicznych, a nie granic!!!
2 rozgraniczenie to jest ustalenie zasięgu tytułu prawnego. W jego wyniku zostaje ustalony przebieg granic nieruchomości.
Reasumując. Jeżeli działka powstała w wyniku jakichś działan geodezyjnych typu podział, scalenie, rozgraniczenie itp to można dokonać wznowienia punktów granicznych- jest to postępowanie zwykle tańsze od rozgraniczenia. Oczywiście strona niezadowolona ze wznowionych punktów granicznych może wnosić sprawę do sądu np. o ochronę własności, ale to na swój wniosek i koszt oczywiście.
Rozgraniczenie zwykle droższe i z ryzykiem przeniesienia w postępowanie sądowe co wydłuża sprawę i znacznie podnosi koszty, jest w zasadzie jedynym postępowaniem, w którym zostają ustalone granice.
Jest jeszcze jeden myk obniżający koszty i omijający postępowanie rozgraniczeniowe w administracji- wniesienie do Sądu sprawy o ochronę własności gdyż w tym przypadku (jedynym) sąd może dokonać rozgraniczenia i orzec o granicy z pominięciem postępowania administracyjnego.
A jeżeli chodzi o oszczędności to jak mówi stare przysłowie; Tanie mięso psi jedzą!! Wnioski każdy wyciąga sam.
pozdrawiam wszystkich w temacie maciekwu
mypal
___
___
Posty: 97
Rejestracja: 13 kwie 2006, 20:09

Post autor: mypal »

Ja też chyba zacznę uczyć się geodezji od nowa.
Na czym polega wznowienie punktów granicznych? Może jakaś podstawa prawna?
:twisted:
Pozdrawiam
mypal
geobiuro
______
______
Posty: 553
Rejestracja: 19 mar 2005, 13:26

Post autor: geobiuro »

Witam
Po raz pierwszysłyszę o czymś co nazywa się "odszukanie punktów granicznych" byłbym wdzięczny za jakąś podstawę prawną!!! wg mnie istnieją dwa rodzaje postępowania różniące się co do formy i treści
Pozyskana wiedza z "odszukania" znaków granicznych jest nielegalna jeżeli niespełnia przesłanek, wnowienia znaków granicznych lub rozgraniczenia w postepowaniu administracyjnym, a użycie jej dla np. budowy ogrodzenia lub budnku zlokalizowanych względem tej granicy może skutkować powaznymi kłopotami ; prawnymi finansowymi.


O granicę solidarnie dbają sąsiedzi tak jak to zapisane jest w :

USTAWA
z dnia 23 kwietnia 1964 r.
Kodeks cywilny
Dział II
Treść i wykonywanie własności
Art. 140 - 154

Rozgraniczenie zwykle droższe i z ryzykiem przeniesienia w postępowanie sądowe co wydłuża sprawę i znacznie podnosi koszty, jest w zasadzie jedynym postępowaniem, w którym zostają ustalone granice.
Ma tę zaletę że koszty sądowe ponoszą strony solidarnie a to często, wiem z doswiadczenia, powstrzymuje sąsiadów od sporów granicznych.

Z poważaniem
AM
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 23:37 przez geobiuro, łącznie zmieniany 1 raz.
geobiuro
______
______
Posty: 553
Rejestracja: 19 mar 2005, 13:26

Post autor: geobiuro »

Witam
mypal pisze:Ja też chyba zacznę uczyć się geodezji od nowa.
Na czym polega wznowienie punktów granicznych? Może jakaś podstawa prawna?
:twisted:
Maciekwu zapewne miał na mysli 'Znaki graniczne" a na to jest artykuł:
USTAWA
z dnia 17 maja 1989 r.
Prawo geodezyjne i kartograficzne.*
Rozdział 6
Rozgraniczanie nieruchomości
Art. 39. 1. Przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, ustalone uprzednio, mogą być wznowione bez przeprowadzenia postępowania rozgraniczeniowego, jeżeli istnieją dokumenty pozwalające na określenie ich pierwotnego położenia. Jeżeli jednak wyniknie spór co do położenia znaków, strony mogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.
2. Wznowienia znaków granicznych dokonują, na zlecenie zainteresowanych, podmioty prowadzące działalność gospodarczą i inne jednostki, o których mowa w art. 11.
3. O czynnościach wznowienia znaków granicznych zawiadamia się zainteresowane strony. Do zawiadomień stosuje się przepisy art. 32 ust. 1-4.
4. Z czynności wznowienia znaków granicznych sporządza się protokół.
5. Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio przy wyznaczaniu punktów granicznych ujawnionych uprzednio w ewidencji gruntów i budynków.
Z powazaniem
AM
maciekwu
VIP
VIP
Posty: 1221
Rejestracja: 31 mar 2005, 19:17

Post autor: maciekwu »

oczywiście znaki graniczne !!!!!!!!!!!!!!!!! Mypal dzięki za czujność godną harcerza!!!! W tych sprawach musi być precyzja!!! Mea culpa! :oops: A sprawa podstawy tak jak Geobiuro.
pozdrawiam i zastanawia się kto wymyśla te różne tajemnicze "procedury" wpuszczając klientów w maliny, a w zasadzie naciągając ich na koszty.
Swoją drogą przydałaby się jakaś procedura umożliwiająca "ustalenie " przebiegu linii granicznych w sytuacjach gdy właściciele nie są w sporze np. właśnie przy budowie płotu, albo konieczności wytyczenia budynku w ostrej styczności z granicą. Strony są zgodne mają interes aby załatwić to szybko ale z pełną skutecznością prawną. Na dzień dzisiejszy bie ma na to sposobu. Niestety.
pozdrawiam wszystkich w temacie
maciekwu
myslu

Post autor: myslu »

czyli wygąda na to że tyko w zachodniopomorskim a w szczególności w szczecinie wykonuje się odszukanie i wznowienie. według naszych geodetów wznowienie jest wyznaczeniem granic z powiadomieniem sąsiadów o granicach i skutkujące złorzeniem dokumentów w centrum dokumentacji. rozumiem z tego co piszecie że to co wg naszych specjalistów jest wznowieniem wg was jest rozgraniczeniem, a takie coś jak odszukanie jest niezgodne z prawem i jest to jedynie sposób naciągania na kase.
maciekwu
VIP
VIP
Posty: 1221
Rejestracja: 31 mar 2005, 19:17

Post autor: maciekwu »

wracamy do początku. Postępowanie jakiekolwiek dotyczące granic jest postępowaniem nie tylko geodezyjnym ale dotykającym materii własności a więc zagadnieniem prawnym. Nie ma tu znaczenia jakieś nie poparte prawem wymysły nawet w swym przekonaniu najlepszych "specjalistów". Decydują przepisy prawa. A one są jednoznaczne. nie ma wnich takiego tworu jak odszukanie punktów granicznych. Jeżeli się mylę to proszę o podanie podstawy prawnej! Prawo geodezyjne przewiduje w tym zakresie dwa postępowania: rozgraniczenie czyli ustalenie zasięgu tytułu prawnego i wznowienie znaków granicznych czyli odtworzenie, a czasem odszukanie jeżeli np. został przysypany i nikt nie wie czy jest. Ale jest to procedura określona w Ustawie PGK jako wznowienie punktów granicznych. Na marginesie jest co do trybu wznawiania punktów granicznych stanowisko Gł Geodety wyjaśniające to postępowanie od strony technicznej. Na ile zgodne z przepisami to jak w sprawie wielu stanowisk Gł Geodety rzecz do dyskusji (vide sprawa Instr G-5 i stanowiska Rzecznika Praw Obyw. w tej sprawie jak i innych standardów- ale to osobny temat). I jak na dzień dzisiejszy wszelkie inne postępowania nie są skuteczne prawnie więc stwarzają Zleceniodawcy pozór załatwienia sprawy, a więc poniesienia kosztów z wątpliwym skutkiem. Tak na marginesie rozumiem, że procedura odszukania punktów nie wiąże się ze stabilizacją. Bo jeżeli coś zostało odszukane to jest tylko nikt tego nie mógł wcześniej znależć więc brak jest potrzeby stabilizacji czegoś co jest
zenalka

Post autor: zenalka »

Witam,
Chciałabym zapytać o koszt wznowienia granic. Geodeta do którego dzwoniłam mówił, że standard to ok. 500 zł za punkt, czyli jeśli u mnie ma być 4 punkty to 2000, czy to nie jest zbyt drogo? - Woj. świętokrzyskie
A tak w ogóle to kiedy trzeba wznawiać granice a kiedy nie jest to konieczne bo już nic z tego nie rozumiem i nie wiem czy ktoś nie chce mnie naciągnąć na koszty.
greywolf
____
____
Posty: 111
Rejestracja: 21 mar 2005, 10:01
Lokalizacja: Już nie z Podhala ;)

Mała dygresja

Post autor: greywolf »

Do całej rozmowy, mam jeszcze jedną małą dygresyjkę z Centralnej Polski, jako ciekawostki branżowj.
Maciekwu jest przedstawicielem, jak to nazywam "szkoły galicyjsko-krakowskiej" i całe szczęście (me ideem). Ale jest też szkoła "warszawska" (też moja nazwa), w której pojawiło się TYCZENIE granic. Wypisz wymaluj "odszukanie" do budowy ogrodzenia. Ponieważ teraz na sporej części kraju jest już ewidencja numeryczna (nic nie mówię czy dobra czy zła), to w oparciu o nią "wytycza" się punkty graniczne... Też nieważne czy dobre czy złe. Wg niektórych takiego tyczenia się nie zgłasza, "kupuje" się współrzędne w ośrodku (sic!) i tyczy, nawet bez uprawnień, co niektórzy tłumaczą, że tyczenie jest w katalogu prac nie objętych obowiązkiem zgłoszenia. Zgroza!
Co do rozgraniczeń, to znam jeszcze inną anomalię. W postępowaniu rozgraniczeniowym (linia prosta, punkty graniczne to tzw. trójmiedze - niekoniecznie w terenach wiejskich :) )zawiadamia się tylko dwie strony, a nie cztery! Tylko te które są na całym odcinku granicy objętej postępowaniem rozgraniczeniowym.
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
greywolf
____
____
Posty: 111
Rejestracja: 21 mar 2005, 10:01
Lokalizacja: Już nie z Podhala ;)

Post autor: greywolf »

zenalka pisze:Witam,
Chciałabym zapytać o koszt wznowienia granic. Geodeta do którego dzwoniłam mówił, że standard to ok. 500 zł za punkt, czyli jeśli u mnie ma być 4 punkty to 2000, czy to nie jest zbyt drogo? - Woj. świętokrzyskie
A tak w ogóle to kiedy trzeba wznawiać granice a kiedy nie jest to konieczne bo już nic z tego nie rozumiem i nie wiem czy ktoś nie chce mnie naciągnąć na koszty.
Koszt jest różny i to w zależności od regionu. Czasem zależy od nazwy np. pierwsze 2 pkt to 1200 zł netto + 500 zł za każdy następny. Ale to oczywiście wznowienie znaków granicznych.
Rozgraniczenie to inna bajka. Rozgraniczenie 2-ch sąsiadujących nieruchomości może kosztować i 3000 zł i więcej. Jeśli nieruchomości jest więcej to cena może wzrosnąć o 1000-1500 zł za każdą następną. Ale tutaj akurat tanio to nie znaczy dobrze, a nie zawsze drożej musi znaczyć lepiej. Dobrze zrobione rozgraniczenie to takie, które nie kończy się w sądzie... Tak mawiał mój pierwszy szef. Nie sposób odmówić mu racji.
Wznawiamy znaki graniczne jeśli uprzednio były ustalone (czyli opracowane geodezyjnie, zastabilizowane itd oraz jest dokumentacja zawierająca dane o ich położeniu).
Rozgraniczenie robimy w ostatniej kolejności. Najczęściej jak jest spór. Jak nie ma sporu zawsze można wybrnąć innymi (pokojowymi) sposobami.
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
maciekwu
VIP
VIP
Posty: 1221
Rejestracja: 31 mar 2005, 19:17

Post autor: maciekwu »

nie rozumiem jednego. co tu mają do rzeczy jakieś szkoły? w końcu mamy jakieś obowiązujące przepisy. I to przepisy obowiązujące w całym kraju. więc stosunkowo łatwo powinno by móc określić co jest z nimi zgodne, a co nie. Reszta to nieuprawniona nadinterpretacja tych przepisów przeważnie przez ludzi, którzy uzurpują sobie prawo do dawania wykładni i interpretowania przepisów (zwykle na poziomie PODGK). Stąd w każdym Ośrodku inne wymagania, inne naliczanie opłat inne kompletowanie operatu. A obowiązują Nas te same przepisy i te same standardy. Ale to jak się okazuje teoria. Wystarczy porobić roboty w różnych częściach Polski i okazuje się, że w każdym terenie obowiązuje "inna geodezja"!!! To taka uwaga troche na marginesie. Z drugiej strony czy tak to powinno wyglądać?!!
pozdrawiam wszystkich
maciekwu
ps. co do ewidencji numerycznej to określanie położenia czegokolwiek, a w szczególności jakichkolwiek elementów granic w oparciu o jej dane przypomina mi taniec na linie!!! ale to osobny temat
greywolf
____
____
Posty: 111
Rejestracja: 21 mar 2005, 10:01
Lokalizacja: Już nie z Podhala ;)

Post autor: greywolf »

maciekwu pisze:nie rozumiem jednego. co tu mają do rzeczy jakieś szkoły?
Pisząc "szkoły" miałem na myśli nie tyle uczelnie, ale właśnie te "zwyczaje". Mimo to z praktyki i obserwacji widzę wyraźnie, że pewne pojęcia są różnie "widziane" w Polsce. Mniej więcej pokrywa się to z granicami dawnych zaborów, z tym, że szybciej się dogadają katastry "pruski z austriackim" niż z Kongresówką.
A co do interpretacji to "święta prawda", ale wynika raczej z braku standardów dotyczących wszystkich zakresów prac. Istniejące nie obejmują wielu dziedzin, w szczególności tych z zakresu nieruchomości.
Mam małą anegdotkę, która z grubsza może pokazać na czym problem polega, choć nie w geodezji.:
Na szkoleniu z zamówień publicznych jeden z wójtów lub skarbników uczestniczących skomentował część procedury PZP następującymi słowy: "Wiem, że ustawa PZP weszła w życie, ale U NAS SIĘ NIE PRZYJĘŁA..." ;)
[i]greywolf - dura lex sed lex[/i]
marktuch

Post autor: marktuch »

Czytam tu różne wypowiedzi na temat prac przy granicach,o róznych szkołach "warszawskiej",z centralnej Polski czy krakowskiej,my geodeci ze szkoły "krzyzackiej" nigdy nie majstrujemy przy granicach bez zawiadomienia (w przypadku wznawiania znaków)stron.Tego wymaga przyzwoitośc i ranga zaufania społecnego wobec naszego fachu.Odszukuje sie znaki przy wielu czynnościach zwiazanych z pracami geodezyjnymi ale wznawianie znaków ma swoja procedure .Tyle "krzyzak"
ODPOWIEDZ