Witam Państwa,
przed kilku laty z sąsiadem dokonalliśmy notatialnej zamiany części naszych graniczących nieruchomości złożonych z kilku działek ewidencyjnych (dla porawy ich kształtu i funkcjonalnoci) Geodeta scalenia części działek i ich nowego podzialu.W efekcie powierzchnia naszych nieruchomości ulegla nieznacznej zmianie (mnie sie o pare metrow zmniejszyla,sasiadowi zwiekszyla) .Geodeta umiejscowil rurki w pkt granicznych. Dokumentacyjnie bylo wszystko ok i wizualnie tez. Z pewnych wzgledow ostatnio dokonałęm obmiarow mojej parceli i okazalo sie, ze np. zamiast 46 m dlugosci parceli (miedzy pkt. slupkami) jest 40 m,a zerokosc nie wynosi 40 m tylko 35.W sumie moja nieruchomosc skurczyla sie na gruncie o ladnych kilka arow.Znaki sa wizualnie w miejscu w jakim byly umieszcone w przeszlosci-przy ich osadzaniu nie przyszlo mi do glowy zeby samemu wszystko mierzyc-ufalem pomiarom geodety.Podejrzewam, że dzialki sasiada nie mialy powierzchni deklarowanej w kw i na mapach bo moje sie zfgadzaly-z moich wstepnych obliczen wynika-ze sasiadowi na gruncie nie ubylo.Geodeta ktory robil podzial moi, ze jego pomiary nie byly napewno z sufitu-z drugiej strony slupki sie nie przesunely,a gdyby nawet ktos manipulowal to nie o tyle metrow bo bym zauwazyl-na parceli bywam kilka razy w roku.acha sasiedzi z obu stron zdązyli sie juz ogrodzic.Szanowni Państwo doradżcie co robić? .Czy wystepowac na droge sadowa o ustalenie granic?Podejrzewam ze ugoda bedie watpliwa.
LAIK PROSI O PILNĄ PORADĘ
Na starcie mam pytanie skąd Pan wziął te miary "teoretyczne" granic, czyli te jakie powinny byc. Pisze pan ze powinno byc 46 a jest 40 i tak samo jest 35 a powinno byc 40, jesli zczytał pan je z mapy, musi pan brac pod uwage ze na mapie tez jest błąd kartowania ktory wynośi na mapie w skali 1:1000 okolo 0,30 - 0,50 m w terenie (a jeszcze dochodzi dokładność kserokopii itp.
). Jesli pan wziął miary z mapy ewidencyjnej to ten błąd wzrasta kilkukrotnie, a bardzo czesto zdarza sie też ze na mapach ewidencyjnych nie ma dokladnie zachowanych miar a przy dużych skalach często wszystko się rozjeżdża, nawet o 5- 10 metrów.
