Nowe Rozporządzenie - pomiar gps i klasyczny
: 10 sie 2012, 10:07
Witam wszystkich,
Przedstawię problem, z którym już być może niektórzy się zetknęli ale niestety nie znalazłem sposobu wybrnięcia z tej trudnej sytuacji.
W ostatnim czasie część ODGiK interpretując nowe Rozporządzenie zaczęło wymagać ode mnie aby wyrównać ścisle obserwacje GPS-ASG wraz z obserwacjami tachimetrycznymi tworząc z tego jednorodną osnowę pomiarową 1-go rzędu. W związku z powyższym chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytania:
1. Zgodnie z moją dotychczasową wiedzą punkty mierzone RTN-GPS z wykorzystaniem systemu ASG są raportowane już jako wartości wyrównane z podaniem średnie wielkości (xyz) oraz błędu średniego obserwacji (dx, dy, dz). Jak więc można wyrównywać takie obserwacje? Moim zdaniem nie można. O ile w obserwacjach statycznych posiadamy zarejestrowane wektory, które możnaby włączyć do wyrównania, o tyle w pomiarach wykonywanych przy wykorzystaniu systemu ASG takich wektorów nie posiadamy więc jedyną wynikową obserwacją są współrzędne - najczęściej już w układzie 2000.
2. Rozumiejąc zasadę, iż punkty osnowy pomiarowej 2-go rzędu można stosować jedynie w sieciach realizacyjnych, przyznaję iż tego typu konstrukcje były stosowane przeze mnie i przez moich kolegów bardzo często zwłaszcza gdy pracuje się na tachimetrze i gps jednego producenta. Mowa oczywiście o konstrukcjach takich, gdzie 1-szy rząd jest punktami z ASG a 2-gi jest dogęszczeniem klasycznym tej osnowy. Producenci tworząc te systemy chwytali nas na marketingowe hasło typu "Zintegrowane pomiary" itp. i faktycznie to działało. Skoro dokładność pomiaru punktów GPS-ASG można z powodzeniem przyjąć na poziomie 2-3 cm, dalszy pomiar tachimetryczny oparty na tych punktach cechuje się dzisiaj dokładnością poniżej 1 cm to z powodzeniem można stwierdzić, iż dokładność takiej konstrukcji nie będzie przekraczać wielkości 4-5 cm co jest dokładością zdecydowanie przekraczającą osnowę III klasy. Niestety jednak kwestia rzędowości w obliczu obowiązujących przepisów nie ma związku z jej dokładnością.
Reasumując - jak wybrnąć z problemu wykonania opracowania geodezyjnego, którego nie można w całości wykonać gps-asg a wykonanie go klasycznie na obszarach gdzie od lat nikt nie modernizował osnowy wiąże się z utworzeniem ciągów poligonowych kilkukilometrowej długości i jestem przekonany, że dokładność takiej konstrukcji będzie dużo słabsza niż ów pomiar zintegrowany. Ale chyba nikogo z decydentów to nie interesowało.
Pozdrawiam,
Przedstawię problem, z którym już być może niektórzy się zetknęli ale niestety nie znalazłem sposobu wybrnięcia z tej trudnej sytuacji.
W ostatnim czasie część ODGiK interpretując nowe Rozporządzenie zaczęło wymagać ode mnie aby wyrównać ścisle obserwacje GPS-ASG wraz z obserwacjami tachimetrycznymi tworząc z tego jednorodną osnowę pomiarową 1-go rzędu. W związku z powyższym chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytania:
1. Zgodnie z moją dotychczasową wiedzą punkty mierzone RTN-GPS z wykorzystaniem systemu ASG są raportowane już jako wartości wyrównane z podaniem średnie wielkości (xyz) oraz błędu średniego obserwacji (dx, dy, dz). Jak więc można wyrównywać takie obserwacje? Moim zdaniem nie można. O ile w obserwacjach statycznych posiadamy zarejestrowane wektory, które możnaby włączyć do wyrównania, o tyle w pomiarach wykonywanych przy wykorzystaniu systemu ASG takich wektorów nie posiadamy więc jedyną wynikową obserwacją są współrzędne - najczęściej już w układzie 2000.
2. Rozumiejąc zasadę, iż punkty osnowy pomiarowej 2-go rzędu można stosować jedynie w sieciach realizacyjnych, przyznaję iż tego typu konstrukcje były stosowane przeze mnie i przez moich kolegów bardzo często zwłaszcza gdy pracuje się na tachimetrze i gps jednego producenta. Mowa oczywiście o konstrukcjach takich, gdzie 1-szy rząd jest punktami z ASG a 2-gi jest dogęszczeniem klasycznym tej osnowy. Producenci tworząc te systemy chwytali nas na marketingowe hasło typu "Zintegrowane pomiary" itp. i faktycznie to działało. Skoro dokładność pomiaru punktów GPS-ASG można z powodzeniem przyjąć na poziomie 2-3 cm, dalszy pomiar tachimetryczny oparty na tych punktach cechuje się dzisiaj dokładnością poniżej 1 cm to z powodzeniem można stwierdzić, iż dokładność takiej konstrukcji nie będzie przekraczać wielkości 4-5 cm co jest dokładością zdecydowanie przekraczającą osnowę III klasy. Niestety jednak kwestia rzędowości w obliczu obowiązujących przepisów nie ma związku z jej dokładnością.
Reasumując - jak wybrnąć z problemu wykonania opracowania geodezyjnego, którego nie można w całości wykonać gps-asg a wykonanie go klasycznie na obszarach gdzie od lat nikt nie modernizował osnowy wiąże się z utworzeniem ciągów poligonowych kilkukilometrowej długości i jestem przekonany, że dokładność takiej konstrukcji będzie dużo słabsza niż ów pomiar zintegrowany. Ale chyba nikogo z decydentów to nie interesowało.
Pozdrawiam,