Strona 1 z 1

Przekroje pionowe

: 19 lut 2009, 13:20
autor: bartan
Witam,

Wykonując pomiar przekrojów np. rzeki wszystkie odczyty zapisujemy w dziennikach. Jeżeli mamy tych przekrojów ok. 200 można się pomylić i mamy pierwszy słaby punkt. Następnie te przekroje trzeba przeklepać do niwelacji, mamy drugi słaby punkt. Po wykonaniu obliczeń w niwelacji trzeba uzyskane wysokości przeklepać do przekrojów, kolejny słaby punkt. Wszystkie słabe punkty to czynnik ludzki oczywiście.
Czy jest możliwość opracowania w przekrojach pionowych opcji która umożliwiałaby wczytanie wysokości uzyskanych w obliczeniach niwelacji poszczególnych przekrojów.
Jeden słaby punkt zostałby wyeliminowany.

: 19 lut 2009, 14:00
autor: Jurek B.
Witam
Jest rozwiązanie tych słabych punktów:
Wymaga niestety posiadania rejestratora WorkAbout i naszego programu MGEO.
Można tam podczas pomiaru tachimetrycznego tworzyć automatycznie zadania przekrojów poprzecznych:
przy korzystaniu z rejestracji automatycznej po kablu z tachimetru (odpada pierwszy słaby punkt), po transmisji utworzonych danych do PC odpada drugi słaby punkt - przepisywania danych z dziennika, po wczytaniu takich zadań przekrojów do C-GEO odpada trzeci słaby punkt - wprowadzanie danych do zadań przekrojów.
Pozostaje inny słaby punkt - koszt rejestratora i MGEO :)

: 19 lut 2009, 14:23
autor: bartan
...no tak, zawsze jest jakieś rozwiązanie finansowe np. niwelator elektroniczny.
Z tym pomiarem tachimetrycznym przekrojów to może być ciężko. Przy zazwyczaj zarośniętej i zakrzaczonej rzece, która jest rzeką tylko z nazwy na linii przekrojowej trzeba dokonać "drobnej" kosmetyki za pomocą siekiery i maczety :D i na tej linii trzeba by ustawić się z tachimetrem. Kolejnych 200 pktów. w ciągu :wink:
Nic to! Idę kserować dzienniki niwelacyjne :lol:

Pozdrawiam

: 19 lut 2009, 14:45
autor: Jurek B.
Tak - zastosowanie tachimetru nie zawsze wchodzi w grę.
Co do samego importu danych z niwelacji do przekrojów to jednak trudna sprawa - bo w niwelacji są tylko wysokości - a współrzędne lub miary bieżące na linii przekroju - je też trzeba jakoś pozyskać - trudno tu chyba o automat jednak.

: 19 lut 2009, 14:52
autor: bartan
Oczywiście tak, miary bieżące jak najbardziej z dziennika, rady na to ni ma.
Ale o wysokości jesteśmy spokojni a to 50% zmartwień mniej :wink:

: 19 lut 2009, 14:58
autor: Jurek B.
Tylko jak z zadania niwelacji określić które mają trafić do którego zadania przekrojów - trzeba specjalnie nazywać punkty, potem opracować specjalny import takich danych - wszystko niestety niestandardowe działania - a my musimy opracowywać maksymalnie uniwersalne rozwiązania w C-GEO - inaczej nie damy rady ze "zrównoważonym rozwojem" programu :)

: 19 lut 2009, 15:26
autor: bartan
hmmm...
Myślę sobie tak:
1.Otwieramy zadanie w niwelacji np. P-1
i tam wiadomo wpisujemy
-numer pktu
-odległość
-odczyt pośredni
-wysokość otrzymujemy po wykonaniu obliczeń

2. Otwieramy zadanie w przekrojach P-1
i gdyby tu była możliwość wczytania do I warstwy danych z niwelacji
P-1. Potrzebne nam trzy dane które w tej niwelacji są
-numer punktu
-odległość (przy odległościach skumulowanych)
-wysokość

Resztę warstw i parametry można już powklepywać a parametry warstwy wczytać z wzoru.

Tak myśle po namyśle. Chyba że źle myśle :D

: 19 lut 2009, 17:56
autor: geobiuro
Witam


Może tak, punkty z niwelacji wczytują się do tabeli punktów i do tych punktów dopisujemy właściwe X(miary bieżące po przekroju). a Y ma zawsze wartość zero, lub odwrotnie i tak z każdym przekrojem poprzecznym rzeki.
Następnie wczytujemy właściwy zestaw punktów do zadania przekroje pionowe.
Tak spreparowane punkty nie dadzą się wykorzystać do utworzenia przekroju podłużnego chyba, że znamy odległści pomiędzy tymi przekrojami porzecznymi (oraz katy załamań osi rzeki)to zamienimy zera na te odległosci ale dla obrazu dna rzeki mogą te punkty tworzyć idealnie prostą rzekę.

Chyba nic, nie poręciłem>

Z poważaniem
AM

: 19 lut 2009, 23:54
autor: mietek1
''...no tak, zawsze jest jakieś rozwiązanie finansowe np. niwelator elektroniczny.
Z tym pomiarem tachimetrycznym przekrojów to może być ciężko. Przy zazwyczaj zarośniętej i zakrzaczonej rzece, która jest rzeką tylko z nazwy na linii przekrojowej trzeba dokonać "drobnej" kosmetyki za pomocą siekiery i maczety i na tej linii trzeba by ustawić się z tachimetrem. Kolejnych 200 pktów. w ciągu Nic to! Idę kserować dzienniki niwelacyjne ''

Mimo posiadanego przeze mnie niwelatora kodowego myślę, że rozwiązanie tachimetryczne jest najlepsze. Ja robiłem tak: wytyczyłem na wale punkty przechodzące przez przekroje normalne (prostopadłe do osi rzeki)
Potem faktycznie na każdym z tych punktów trzeba się ustawić. Ustawiasz dajesz nawiązanie na znany punkt i wytyczasz kierunek przekroju normalnego zaciskasz koło poziome , przechodzisz na rejestrację i zaczynasz za każdym razem wytyczać przez radio pomiarowego na ustawioną prostą i pomiar pikiety, nic nie wycinamy, w razie konieczności, po lekkim nic nie znaczącym przesunięciu tyczki zawsze zobaczysz górę tyczki i lustro.
Na koniec pomiar nawiązania. Dlaczego jest to lepsze od niwelacji??????????
Nie robisz wyrębu, na tyczce 5 m robiłem przekroje od wału do wału długości 140m - 250 m.
Przy niwelacji to heroiczna praca, przy dużych deniwelacjach kilka przejść niwelacyjnych na przekroju, czyli rąbiemy zwykle niemały las, a jak wyznaczyć odległość między pikietami taśmą???????, no fakt niwelator kodowy mierzy i rejestruje odległość, musisz go mieć!!!!!!!
W tachimetrii jest wszystko XYH polecam takie rozwiązanie.
Zrobiłem tak około 10 km szerokiej rzeki, poprzeczki co 50 m, i kilkadziesiąt przekrojów do umieszczenia sąd ostrzegawczych systemu przeciwpowodziowego.
Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Poświęcasz jeden, dwa, dni na założenie osnowy na wale co jakieś 200 m punkt. Pomoże ci to w ustaleniu punktów stanowisk leżących na wyznaczanych przekrojach normalnych ich X Y, w przypadku gdy (wał, rzeka) jest kręta.
H tego punktu pomierzysz przy pomiarze każdego normalnego przekroju. Mając takie dane w domku przed komputerem to już bajka, przekroje robią się same w dowolnym programie geodezyjnym.
Mietek

: 20 lut 2009, 09:22
autor: bartan
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wbicie palika na każdym przekroju i pomiar metodą RTK :) I wtedy to już tylko tachimetr na ramie i do przodu.
A przy mało zarośniętym obiekcie w okresie jesień-zima-wiosna przekroje też RTK-iem.
Ależ się rozmarzyłem.... :roll: